W niniejszym dziale znajdą Państwo porady z zakresu ogrodnictwa, przepisów PZD oraz procedur, które w jakiś sposób wiążą się z użytkowaniem działki. W przypadku pytań w konkretnych sprawach prosimy o kontakt telefoniczny. 

 

1. Jak pożytecznie i świadomie wykorzystać opadłe liście?

Warto przestać traktować liście, jedynie jako odpad lub śmieć, a spojrzeć na nie jako cenny element w naturalnym cyklu obiegu materii w przyrodzie. Zgodnie z przepisami i regulaminem ROD nie wolno spalać liści ani żadnych odpadów roślinnych, dlatego działkowcy często wyrzucają liście do pojemników na odpady zielone lub pozbywają się ich w inny sposób. Tymczasem wcale nie trzeba pozbywać się wszystkich liści, ponieważ mają one wiele pożytecznych właściwości  – dla gleby, innych roślin, a także środowiska.

 

Jakie zalety mogą mieć opadłe liście?

Warto pamiętać, że opadłe liście to przede wszystkim naturalna ściółka, która pokrywając powierzchnię gleby daje różne pożytki:

  • rozkładając się, odżywia glebę w materię organiczną (próchnicę), poprawiając jej jakość
  • chroni glebę i inne rośliny przed przemarzaniem zimą
  • zapobiega utwardzaniu gleby
  • jest schronieniem (a często pożywieniem) dla różnych zwierząt – np. płazów, jeży, ptaków, owadów (larwy motyli) i wielu niewidocznych, pożytecznych mikroorganizmów glebowych

Co działkowcy mogą zrobić z liśćmi?

Zgodnie z regulaminem ROD każda działka musi być wyposażona w kompostownik, dlatego pierwszym rozwiązaniem i działaniem powinno być przeznaczenie liści do kompostowania, a pożytkiem z tego będzie uzyskanie naturalnego, zdrowego nawozu – kompostu. Oczywiście nie wszystkie liście nadają się do kompostowania. Nie należy kompostować liści z oznakami chorób lub żerowania szkodników (np. liście kasztanowca porażone przez szrotówka kasztanowcowiaczka), a także niektórych gatunków drzew (np. orzecha włoskiego lub dębu) ze względu na długi czas rozkładu i zawartość substancji nie sprzyjających kompostowaniu. Można je także składować na odrębnej pryzmie (lub kompostowniku) i kompostować przez dłuższy czas.

Część liści można wykorzystać do ściółkowania rabat na działce, a także do zabezpieczenia innych roślin przed przemarznięciem. Suchymi liśćmi można obsypać nasady krzewów wrażliwych na mróz (np. tworząc kopczyki, obsypując całą powierzchnie gleby na rabatach/grządkach) lub popakować je w przewiewne worki (np. z nylonowej siatki) i także osłonić nimi wrażliwe na mróz rośliny, rosnące w gruncie lub uprawiane w pojemnikach.

Jeśli liści jest bardzo dużo, można oczywiście ich część popakować w odpowiednie worki (przeznaczone do odpadów zielonych lub tzw. „bio”) i umieścić w ogrodowych kontenerach na odpady zielone (jeśli są) lub samodzielnie przekazać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), zwykle znajdującego się w każdej gminie. Nadmiar liści, nie nadających się do kompostowania można także po prostu zakopać na działce, co z pewnością (z czasem) odżywi także glebę.

Należy bezwzględnie wystrzegać się palenia liści – jest to niezgodne z przepisami i zagrożone karami, szkodliwe dla środowiska i otoczenia (zadymianie okolicy wpływa na powstawanie smogu i ograniczenie widoczności, stwarza uciążliwości dla okolicznych mieszkańców), a także wpływa na negatywny wizerunek ogrodów działkowych i działkowców.

 Opadłe liście – schronienie dla zwierząt

Argumentem za pozostawieniem części liści na działce jest także wspieranie bioróżnorodności, a więc także stworzenie zimowych schronień dla zwierząt żyjących na terenie ROD. Warto więc pozostawić w mniej uczęszczanych, zacisznych zakątkach działek niewielkich pryzm liści i zabezpieczyć je kilkoma gałęziami, które zabezpieczą je przed rozwianiem przez wiatr. Znajdą tam schronienie np. jeże, drobne płazy, owady, a często także i ptaki.

Oczywiście nie wszędzie da się pozostawić liście – np. na pielęgnowanym, regularnie strzyżonym i nawożonym trawniku pozostawienie liści na zimę może zniszczyć murawę. W innych przypadkach warto wykorzystać liście pożytecznie i ekologicznie, co z pewnością przysłuży się działce, środowisku, ale także pozwoli zaoszczędzić wydatki na pielęgnację roślin.

Wykorzystanie opadłych liści w mieście, ale także na działkach w ROD było  jednym z tematów cyklicznego programu „Czysta Polska” wyemitowanego w Polsat News, 20 listopada br. (link do programu – Program Czysta Polska – Wideo – Zielona Interia – najnowszy odcinek dostępny będzie od 23.11 br.).

 tekst i zdjęcia:

Maciej Aleksandrowicz

OZ Mazowiecki PZD

2. Sadzenie róż – jak i kiedy to zrobić?

Posadzone w odpowiednim terminie, w dobrze dobranym podłożu i we właściwy sposób to połowa sukcesu w ich uprawie. Jesień to dobry  termin sadzenia tych popularnych, kwitnących krzewów. O czym warto  pamiętać przy sadzeniu róż?

Kiedy najlepiej posadzić róże?

Sadzonki róż sprzedawane z tzw. gołym korzeniem sadzimy głównie jesienią – w październiku i listopadzie lub wiosną (marzec-kwiecień). Okazy ukorzenione, kupione w doniczkach można sadzić przez cały sezon. Przed posadzeniem warto rośliny obficie podlać lub włożyć korzenie do pojemnika z wodą na kilka godzin. Ponadto, przy sadzeniu pędy róż rabatowych i okrywowych można skrócić na długość około 20 cm.

Odstępy i stanowisko dla róż

Warto pamiętać o przemyśleniu i zachowaniu właściwej rozstawy między sadzonymi krzewami. Największe odstępy pozostawiamy między różami pnącymi, parkowymi i krzewiastymi. Zależnie od odmiany odstęp powinien wynosić od 80 do 120cm. Róże rabatowe o szybkim wzroście potrzebują dla właściwego rozwoju rozstawy około 50cm. Miniaturowe odmiany róż zadowolą się odstępem około 30cm, a niskie odmiany róż rabatowych sadzimy w odstępie 30-40-cm. Krzewy róż posadzone za gęsto, zbyt blisko siebie, bez przewiewu powietrza będą bardziej narażone na rozwój chorób grzybowych, a także mogą słabiej kwitnąć i nie rozwinąć optymalnego pokroju. Lepiej także unikać sadzenia róż pod drzewami i większymi krzewami, z którymi musiałyby współzawodniczyć o składniki pokarmowe i wodę.

Ogólnie większość odmian róż preferuje stanowiska w pełni nasłonecznione. Jedynie niektóre odmiany  (np. o czerwonych kwiatach) mogą źle znosić silne nasłonecznienie, które może poparzyć płatki kwiatów. Praktyczną zasadą jest również sadzenie odmian o jaśniejszych kwiatach w miejscach o najsilniejszym nasłonecznieniu  (od południa), a tych o ciemniejszych barwach w nieco mniej narażonych na palące latem słońce.

Jak posadzić róże?

Optymalne podłoże dla róż to gliniasto-piaszczysta gleba, z dużą zawartością próchnicy i o obojętnym odczynie (pH 7). Przed sadzeniem glebę należy dobrze przygotować – przekopać, oczyścić z chwastów i zasilić przekompostowanym obornikiem, kompostem lub nawozami fosforowymi (np. superfosfatem). W przypadku sadzenia róż z gołym korzeniem, nie stosujemy żadnych nawozów mineralnych, aby nie uszkodzić niezregenerowanego jeszcze systemu korzeniowego (nawozimy po ukorzenieniu się roślin).

Przed sadzeniem, zaleca się zanurzyć korzenie na kilka godzin w pojemniku z wodą. Szczególnie przydatne jest to zwłaszcza w przypadku krzewów sadzonych wiosną, które były przechowywane przez zimę. Jeśli sadzimy jesienią świeżo wykopane krzewy ze szkółki, moczenie korzeni nie jest konieczne

Dołek pod róże powinien mieć około 40-50 cm szerokości i głębokości (lub tak, by można było swobodnie rozłożyć w nim korzenie). Na dno dołka wsypujemy trochę torfu i układamy delikatnie korzenie w dołku. Nie powinny być one podwinięte ani zbyt długie lub połamane – jeśli takie są, skracamy je sekatorem.

Miejsce okulizacji (zgrubienie na szyjce korzeniowej) po posadzeniu powinno znajdować się poniżej poziomu gruntu (maksymalnie. 5 cm). Takie głębsze sadzenie zabezpiecza przed nadmiernym wybijaniem dzikich pędów, a przede wszystkim przed przemarzaniem.  Następnie dołek zasypujemy warstwą ziemi i obficie podlewamy krzewy, a jeśli podłoże osiądzie, dosypujemy gleby i znów podlewamy. Przy sadzeniu jesienią, koniecznie kopczykujemy posadzone krzewy kilkunastocentymetrową warstwą ziemi lub torfu – dodatkowo zabezpiecza to róże przed zimowymi chłodami.

tekst i zdjęcia:

Maciej Aleksandrowicz

specjalista ds. ogrodniczych

OZ Mazowiecki

 

2. Rdza gruszy - jak unikać i zwlaczać?

Co trzeba wiedzieć o rdzy?

Wszystko spowodowane jest przez uciążliwą chorobę grzybową – rdzę gruszy, która występuje coraz powszechniej i trudno ją opanować. Przede wszystkim nie można zapominać, że rdza jest chorobą, która ma dwóch żywicieli.

Zarodniki przenoszą się na grusze z jałowca – szczególnie jałowca sabińskiego (łac. Juniperus sabina), który ma wiele odmian ozdobnych i jest coraz częściej sadzony w ogrodach działkowych i przydomowych. Dlatego też, jeśli na naszej działce lub w ogóle w ogrodzie działkowym (nawet w promieniu kilkuset metrów i więcej) rośnie jałowiec, trzeba się liczyć z tym, że rdza będzie występowała rokrocznie. Na jałowcach choroba objawia się w postaci zgrubień i galaretowatych pomarańczowych wyrośli. Porażone pędy trzeba wyciąć poniżej chorego miejsca, a całe rośliny opryskać środkami grzybobójczymi do zwalczania rdzy na iglakach (np. Saprol Hobby lub Scorpion 325 SC).

Jak radzić sobie z rdzą gruszy?

Po rozwinięciu się liści gruszy, czyli w trakcie sezonu, zwalczanie choroby jest trudne i możemy jedynie ograniczać jej rozwój. Jednak występowanie choroby nie oznacza, że zagrożone jest całe drzewo –  choroba je osłabia (skąpe owocowanie i ograniczony wzrost drzewa) i szpeci liście, ale nie prowadzi do zamierania całej rośliny.

W celu zwalczania lub ograniczenia rozwoju rdzy, przede wszystkim trzeba  usunąć jałowce z ogrodu, co jak wiadomo, będzie trudne – szczególnie jeśli chodzi o działkowców w sąsiedztwie. Dlatego też potrzebne są konsultacje zarządu ogrodów z działkowcami i uzmysławianie im zagrożeń. Bez usunięcia jałowców z otoczenia grusz, rdza  zagości niestety na działkach na stałe i należy się z tym pogodzić.

Oprócz usunięcia jałowców z otoczenia drzew, do zabezpieczenia gruszy przed wystąpieniem rdzy stosuje się przede wszystkim fungicydy, czyli środki przeciw chorobom grzybowym w formie oprysków. Aby ochrona przed rdzą była skuteczna, trzeba opryskać drzewa już w fazie wczesnego kwitnienia i zaraz po nim. Pryskamy w fazie pękania pąków i po częściowym opadnięciu płatków kwiatów. Najlepiej opryskać wtedy drzewa jednym z preparatów: Miedzian, Syllit lub nowym środkiem Magnicur Gold (wprowadzonym do użytku amatorskiego po wycofaniu preparatu Score).

Maciej Aleksandrowicz

OZ Mazowiecki

 

3. Nawożenie – jak i kiedy zacząć?

Właściwe zastosowanie nawozów jest kluczowe, aby rośliny miały szansę przyswoić optymalną dawkę niezbędnych składników pokarmowych. Jednocześnie należy pamiętać, że zastosowanie ich w nieodpowiednim terminie, w zbyt dużej dawce lub przy niekorzystnej pogodzie może zaszkodzić roślinom, zamiast im pomóc.
Więcej informacji pod linkiem tutaj 

 

4. Nowa działka – urządzanie krok po kroku

Coraz cieplejsze dni oraz zbliżająca się majówka mogą być dobrą okazją, by rozpocząć planowanie lub modernizację działki. Jak zabrać się za urządzenie i zagospodarowanie nowej działki, na której np. niewiele zastaliśmy? Najrozsądniej jest zaplanować i zagospodarować działkę etapami – według określonej kolejności, pamiętając jednocześnie o wytycznych Regulaminu ROD oraz różnorodności nasadzeń, by zagospodarowanie działki nie ograniczało się jedynie do trawnika. 

Od czego zacząć urządzanie działki?

  • Pierwszym krokiem powinien być choćby ramowy plan zagospodarowania poprzedzony inwentaryzacją tego co mamy, by potem działać już zgodnie z projektem. Najlepiej  po prostu nanieść na kartkę w kratkę elementy, które zastaliśmy w ogrodzie (zarówno nasadzenia, jak i naniesienia – jeśli są) i na tej podstawie zdecydować, co chcemy usunąć, co pozostawić, co zmodernizować.

Zastanawiamy się gdzie poprowadzić instalacje, ścieżki, gdzie postawimy altanę i inne elementy zagospodarowania. Musimy zdecydować jaką funkcję działka ma spełniać, jakie miejsce będzie najlepsze na założenie części sadowniczej, a gdzie na przykład urządzimy kącik rekreacyjny obsadzony roślinami ozdobnymi. Zastanawiamy się też jakie rośliny chcielibyśmy mieć na działce. Warto na tym etapie przyjrzeć się również nasłonecznieniu działki. To ważne przy doborze roślin, aby później każda z nich znalazła się na stanowisku, które najbardziej jej odpowiada. Wszystkie pomysły nanosimy na nasz plan. Najlepiej zastosować wygodną skalę 1:100 (1 cm na planie odpowiada wtedy 1 m w terenie).

  • Kolejny etap to ewentualne (najczęściej konieczne) prace ziemne. Chodzi przede wszystkim o oczyszczenie terenu z ewentualnych pozostałości (np. gruzu) i z chwastów. W wielu przypadkach niezbędne jest po prostu przekopanie, spulchnienie i wyrównanie gleby na działce.

  • Instalacje – przed zagospodarowaniem ogrodu myślimy o przeprowadzeniu instalacji elektrycznej lub innych, np. nawadniającej. Należy zrobić to po przeprowadzeniu robót ziemnych, ale przed rozpoczęciem prac budowlanych (jak np. układanie nawierzchni), ponieważ ułożenie kabli elektrycznych lub rur do automatycznego nawadniania wymaga wykonania wykopów, które mogą uszkodzić założone na przykład wcześniej rabaty z kwiatami.
  • Wytyczamy i zakładamy ścieżki, tarasy itp. Mogą one być ziemne lub – co trwalsze – wykonane z różnych materiałów (z kostki brukowej, płyt, kruszywa oraz innych materiałów wykończeniowych) – najlepiej ułożyć je się na ubitym mechanicznie podłożu, czyli podbudowie (najczęściej z tłucznia, żwiru lub piasku)

  • Czas na altanę, oczka wodne, czy pergole i trejaże – planujemy je w odpowiednim miejscu, tak by pasowały nie tylko do stylu ogrodu i naszych planów, ale także by były zgodne z regulaminem ROD.
  • Teraz dopiero sadzimy zaplanowane rośliny (prawie na koniec), aby nie uszkodzić ich podczas innych, wcześniejszych prac (np. montażu instalacji, czy budowy nawierzchni , altany, placu zabaw itd.). Pamiętamy o odpowiednim doborze i odległościach sadzenia roślin – zgodnie z regulaminem ROD.
  • Ostatnim etapem (po zakończeniu wszelkich prac ziemnych i budowlanych) może być założenie trawnika, który często pojawia się na nowych działkach, ponieważ daje  poczucie ładu, stanowi doskonałe tło dla roślin i jest miejscem odpoczynku i zabaw dla dzieci lub całych rodzin.

Warto jednak pamiętać, że działki w ROD, zgodnie ze swoją misją i funkcją zapisanymi w ustawie o ROD, mają służyć nie tylko rekreacji i odpoczynkowi, ale także różnorodnym uprawom ogrodniczym. Powinny być one zagospodarowane w taki sposób, by znalazło się tam miejsce nie tylko na trawnik, meble ogrodowe i kilka ozdobnych krzewów, ale także na uprawy ogrodnicze – np. rośliny sadownicze i warzywne. Propozycje nieskomplikowanych w uprawie warzyw, ziół i krzewów owocowych o smacznych i zdrowych owocach, można znaleźć w  związkowym „Otwartym programie nowoczesnego zagospodarowania i użytkowania działek na miarę potrzeb współczesnych rodzin” – zobacz. 

 Maciej Aleksandrowicz

OZ Mazowiecki PZD

zdjęcia: pixabay.com

Do pobrania