"Ogrody działkowe to nie szkoła przetrwania" - List Pana Leonarda Niewińskiego do Minister Pracy i Polityki Społecznej
2311.2016
Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej.
Pani Minister Elżbieta Rafalska
Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej
Szanowna Pani Minister! Ogrody działkowe to nie szkoła przetrwania.Analizując toczącą się w mediach kampanię dotyczącą zamieszkiwania na terenie ogrodów działkowych, nasuwa się pytanie, co jest tego powodem?
Osobiście uważam, że problem nie jest usytuowany w przepisach czy też działaniach Polskiego Związku Działkowców. Problem jest usytuowany w niedostatecznym działaniu i braku w tej materii właściwych struktur państwa. Obywatel, w żaden sposób nie odczuwa opiekuńczej roli państwa, a dopuszczenie przez rządzących, do zamieszkiwania w altanach ogrodowych, w których warunki uwłaczają wszelkim normom europejskim, jest tego najlepszym dowodem. Brak jest właściwych mechanizmów, które umożliwiłyby przeciętnym ludziom osiągnięcie chociażby minimalnych podstaw do właściwej egzystencji. W takich właśnie wypadkach władze(mam na myśli wszystkie struktury władzy), idą na skróty. Uważają, że jeżeli osoba lub grupa osób znalazła lokum, to problem zamieszkiwania jest rozwiązany. To podejście do sprawy powoduje, że zamieszkujący altany działkowe, przechodzą prawdziwą szkołę przetrwania.
Problem, który winna rozwiązać władza centralna, przerzucono na barki Polskiego Związku Działkowców.
Czy w tendencyjnie emitowanych artykułach i programach telewizyjnych, w których przedstawiano „pokrzywdzone przez Związek zamieszkujące altany ogrodowe osoby”, ktoś z redaktorów zapytał zamieszkujących, jaki mają zamiar pomóc samymi sobie”? Czy chociaż raz przedstawili jakąkolwiek wizję wyjścia z tego impasu? Nie. Ale za to stworzyła się świetna okazja by „dokopać” Związkowi.
Szanowni Państwo!
Czy jest wyjście z tej sytuacji? To Państwa Ministerstwo musi znaleźć sposób rozwiązania powstałego impasu. Zaproponować konkretne rozwiązania socjalne bez stosowania obietnic i rozdawnictwa. To Państwo powinniście stworzyć takie mechanizmy, by prawo było prawem, mam tu na myśli chociażby Ustawę Sejmową z 13 grudnia 2103 roku, z której dobitnie wynika, że zamieszkiwanie na działce jest zabronione .
Apeluję, by władze dostrzegły pozytywną rolę Polskiego Związku Działkowców w tej materii, a rozwiązywanie problemu odbywało się z jego udziałem.
Z ogrodowym pozdrowieniem.
Leonard Niewiński
Działkowicz z Gdyni