Maliny powtarzające owocowanie - uprawa na działce

1206.2018

Malina ( łac.Rubus ideaus L.) botanicznie należy do rodziny Różowatych ( Rosacaee). Korzenie i szyjka korzeniowa, czyli części podziemne roślin są wieloletnie. Natomiast pędy nadziemne żyją dwa lata - w pierwszym roku wyrastają, w drugim kwitną i wydają owoce, a po owocowaniu zamierają.

Maliny na działkach są uprawiane dość powszechnie ze względu na smaczne owoce oraz ich wartości odżywcze i lecznicze. Najbardziej przydatne dla działkowców są odmiany powtarzające. Jest to grupa odmian, charakteryzująca się tym, że pędy wyrosłe w tym roku kwitną i owocują w górnej swojej części. W następnym roku kwitną i owocują w dolnej części tego samego pędu. Dlatego też tę grupę odmian nazwano malinami powtarzającymi.

Należą tu cztery polskie odmiany: POLKA, POKUSA, POLANA oraz PORANNA ROSA (o żółtych owocach ). Odmiany różnią się wysokością pędów, wielkością i kształtem owoców, wczesnością owocowania, długością strefy owocującej w górnej części pędu. Maliny powtarzające mają pędy niższe niż maliny tradycyjne, a to dlatego iż w lipcu wzrost odmian powtarzających jest ograniczony przez rozwijające się kwiaty i owoce. Nie wymagają one żadnych podpór, ponieważ nie rosną zbyt wysoko, a pędy mają sztywne.

Dorastają do 1,5m-2m - odmiana Polka a Polana nie osiąga nawet wysokości 1m. Maliny sadzi się co 50 cm w rzędzie, a odległość między rzędami powinna wynosić 1m. Przed sadzeniem nawozimy kompostem i nawozami wieloskładnikowymi . Nawóz- w ilości 100g/m² - należy przed sadzeniem przekopać tak, aby znalazł się w strefie korzeni. Najlepiej przyjmują się sadzonki doniczkowane, ale można też sadzić odrosty korzeniowe, których szczególnie Polana, wytwarza bardzo dużo.

Ponieważ maliny mają płytki system korzeniowy bardzo dobre efekty daje ściółkowanie gleby kompostem. W dalszej uprawie ważne jest dokarmienie nawozami mineralnymi tuż przed ruszeniem wegetacji w ilości 30g/m² nawozu wieloskładnikowego. Ważne jest aby co jakiś czas zrobić przegląd naszej uprawy i usunąć zbyt cienkie pędy.

Zbiór malin powtarzających zaczyna się w drugiej połowie lipca, jeśli były one cięte poniżej strefy owocowania zeszłorocznego, lub w połowie sierpnia jeśli były cięte przy ziemi. Przy czym odmiany Polka, Pokusa, Polana mają tak długa strefę owocującą w górnej części, iż nie opłaca się ciąć poniżej strefy owocowania zeszłorocznego, ponieważ powoduje to zagęszczanie roślin i pędy są słabsze. Najlepiej jest przycinać wszystkie pędy przy ziemi późną jesienią lub wczesną wiosną. Dzięki temu jakość wyrosłych pędów jest dobra, maja one dobre warunki wzrostu, nie są zacienione przez pędy zeszłoroczne, a nasza plantacja działkowa jest zdrowsza.

Przy uprawie malin powtarzających dużym plusem jest to że nie ma żadnego problemu ze szkodnikami, a wiąże się to z ich terminem kwitnienia. Maliny tradycyjne często są atakowane przez kistnika malinowca i kwieciaka malinowca. Kistnik składa jaja w owocach, a wylęgające się larwy w nich żerują. Maliny powtarzające kwitną później od tradycyjnych w związku z czym wyżej wymienione szkodniki już ich nie atakują a co za tym idzie, nie musimy nie musimy używać chemii do oprysków. Nie ma też problemów z chorobami, ponieważ wycięcie wszystkich pędów jesienią czy wczesną wiosną przy ziemi , powoduje, że wyrastające nowe pędy są zdrowe. Nawet zeszłoroczne chłodne i deszczowe lato nie spowodowało większych strat z powodu szarej pleśni.

Zbioru malin powtarzających najlepiej dokonywać co drugi dzień, owoce pozostawione dłużej przejrzewają i gorszej jakości. Przy deszczowej pogodzie przejrzałe owoce ulegają szarej pleśni. Z zagonu o powierzchni około 5m² zbieram co drugi dzień około 2 lirów owoców. Owoce zbieram do pojemników po lodach i wraz z pojemnikami wstawiam do zamrażarki. Następnego dnia zamrożone ,,kulki” przekładam do woreczków i układam w zamrażarce do przechowania. Owoce malin przechowywane w ten sposób mogą leżeć do roku i niewiele tracą na jakości. Takie zamrożone maliny wystarczy wrzucić do miski, zalać ciepłą a nawet gorącą galaretką owocową, która pod wpływem niskiej temperatury tężeje i deser jest gotowy! Dzięki mrożeniu dostępność owoców malin jest nie tylko przez parę miesięcy lata, ale również zimą.

Malin przed mrożeniem nie myjemy ,a zbierając je własnoręcznie wykluczamy fakt, że ktoś przed nami je dotykał. Dzięki temu, że maliny mają bardzo wysokie działanie prozdrowotne, warto je spożywać. Zarówno owoce jak i liście zawierają substancje antyutleniające takie jak witaminy, antocjany, polifenole i inne. Wzmacniają one organizm, ułatwiają zwalczanie infekcji, zmniejszają ryzyko powstawania nowotworów i hamują proces starzenia się komórki. Owoce, przetwory z owoców ( soki, dżemy, konfitury, musy) oraz liście malin ( w postaci naparu) są bardzo dobrym środkiem napotnym, stosowanym przy różnych rodzajach przeziębień. Liście zawierają salicylany, co sprawia że napary z liści działają też przeciwbólowo. To, że możemy uprawiać maliny na działce skraca drogę od rośliny do konsumenta- możemy jeść prosto z ,,krzaczka”!

Jak można zauważyć uprawa malin powtarzających jest naprawdę prosta i łatwa- wystarczy je posadzić, zebrać i wyciąć pędy po zbiorach. Ważne jest aby miały dużo słońca. Posadzone w miejscu zacienionym będą ,,wychodzić” do słońca – potrafią ,,wyjść” nawet na środek trawnika. Bardzo zachęcam do uprawy malin powtarzających na działce!

Instruktor krajowy SSI mgr Regina Hlebowicz-Giętkowska

Galeria