Ochrona środowiska w Rodzinnych Ogrodach Działkowych

3001.2019

Rodzinne ogrody działkowe przyczyniają się do zaspakajania socjalnych, wypoczynkowych i rekreacyjnych potrzeb społeczeństwa, kształtują warunki dla prowadzenia aktywnego i zdrowego trybu życia oraz chronią środowisko i przyrodę poprzez przywracanie społeczności i przyrodzie terenów zdegradowanych. Ponadto wpływają na poprawę warunków ekologicznych w gminach i kształtują zdrowe otoczenie człowieka.

Zdecydowana większość działkowców wykazuje się dużą świadomością ekologiczną, jednakże zawsze znajdą się jednostki, które skutecznie zanieczyszczają powietrze, wodę i glebę. Niszcząc środowisko zaprzeczamy idei ekologicznego ogrodnictwa.

Poprzez spalanie odpadów na terenie działki, przez brak segregacji odpadów, nieodpowiednie nawożenie, nieodpowiedzialne stosowanie środków ochrony, stosowanie azbestu oraz pośrednio przez uprawę obcych gatunków roślin przyczyniamy się do powstawania zanieczyszczeń.

Zamiast odpowiedzialnie segregować odpady, większość jest spalana. Marnujemy w ten sposób cenne składniki i znacząco przyczyniamy się do zadymiania okolicy. Gryzący dym bywa uciążliwy dla osób przebywających na działkach oraz dla okolicznych mieszkańców, którzy nie mogą otworzyć okien. Trzeba pamiętać, że podczas spalania odpadów powstają toksyczne związki w tym dioksyny, które są szkodliwe dla zdrowia. Ponadto, na zadymionych ulicach łatwo może dojść do wypadku na skutek ograniczenia widzialności.

Zdecydowana większość miast na Podkarpaciu wprowadziła całkowity zakaz palenia ognisk, za palenie których Straż Miejska może nałożyć mandat. Najbardziej oporni działkowcy płacą nawet 1000 zł kary za spalanie odpadów na działce.

Dodatkowo, Straż Miejska w Rzeszowie wypuszcza drony patrolujące tereny zielone, które wyłapują osoby łamiące prawo miejscowe. A przecież na każdym działkowcu ciąży obowiązek kompostowania odpadów organicznych.

Nieumiejętnie, często na wyrost stosowane środki ochrony powodują uodparnianie się agrofagów na substancje czynne zawarte w tych środkach oraz niekorzystnie wpływają na nasze zdrowie i na otaczającą nas przyrodę. Działkowcy stosują różne środki ochrony roślin, często niezgodnie z zaleceniami, co prowadzi do zanieczyszczenia powietrza, naszych organizmów i ogranicza pożyteczną faunę.

Koniecznym staje się nieustanne uświadamianie wszystkich użytkowników działek na temat zagrożeń, jakie niesie za sobą nieodpowiedzialne stosowanie środków ochrony i spalanie odpadów na działkach. Poprzez szkolenia dla nowych działkowców oraz w ogrodach, roznoszenie ulotek i audycje w Radiu Via staramy się dotrzeć do jak największej grupy ogrodników i uświadomić im skalę problemu oraz wynikające z ich działań konsekwencje. Wraz z Instruktorami SSI tworzymy i roznosimy otrzymane z miasta ulotki, wskazujemy miejsca, gdzie można oddać porażone odpady organiczne, szkolimy jak i co kompostować oraz jak prawidłowo stosować środki ochrony i wyjaśniamy co jest chorobą, a co szkodnikiem.

W każdym mieście prowadzona jest akcja odbierania wyrobów z azbestu, który jest produktem szkodliwym dla zdrowia człowieka. Unoszące się drobinki z łatwością przedostają się do płuc, co może przyczynić się do powstania nowotworu i azbestozy. W mieście Rzeszowie od 6 lat azbest zbierany jest z naszych ogrodów i utylizowany przez profesjonalną firmę w ramach programu „Rzeszów miasto wolne od azbestu”. Plakaty informujące o tym programie wiszą w każdym ogrodzie przez cały rok.

Zanieczyszczenie wody i gleby jest ze sobą ściśle powiązane. Osadzające się metale ciężkie kumulują się w roślinach, są też wypłukiwane do gleby i tam zalegają powodując jej degradację. Również nadmierne stosowanie pestycydów zawierających miedź i cynk oraz nawozów, szczególnie azotowych przyczynia się do zanieczyszczenia gleby, wody i roślin. Spożywanie takich roślin może doprowadzić do zatrucia pokarmowego, różnych przewlekłych schorzeń i nowotworów. Im bardziej zanieczyszczona gleba tym mniej w niej pożytecznych mikro i makro organizmów.

Ogrody usytuowane przy ruchliwych ulicach są najbardziej narażone na degradację gleby, w której kumulują się metale ciężkie tj.: kadm, ołów, rtęć arsen. Najwięcej tych substancji pobierają rośliny o długim okresie wegetacyjnym, szczególnie warzywa korzeniowe.

Działkowcy, którzy pomimo niefortunnego usytuowania ogrodu nadal chcą uprawiać warzywa powinni wybrać te o krótkim okresie wegetacji np.: cukinia lub ogórki albo warzywa strączkowe (gdzie spożywamy tylko strąki i nasiona). Dodatkowo, warzywa można uprawiać na podwyższonych grządkach lub w doniczkach, a najlepiej pod osłonami.

Warto każdego roku odkażać glebę wysiewając gorczycę, facelię lub słonecznik, które wyciągają metale ciężkie. W momencie kwitnienia usuwamy rośliny z grządek i wywozimy do utylizacji – nie kompostujemy.

Koniecznie należy sprawdzać pH podłoża. Metale ciężkie są w mniejszym stopniu przyswajane dla roślin przy odczynie 6,8. Ale wapnowanie gleby zawsze należy wykonywać w oparciu o analizę gleby.

Nie można zapomnieć o organicznym nawożeniu gleby. Stosując obornik, kompost albo Rosahumus zwiększymy pojemność sorpcyjną podłoża, co z kolei ograniczy negatywny wpływ metali ciężkich. A potem można wprowadzić do gleby eMy – efektywne mikroorganizmy, które pomogą podnieść jej żyzność.

Czasem jednak lepiej zaniechać upraw warzyw i owoców na rzecz roślin kwitnących. Ważną również sprawą jest odizolowanie ogrodu działkowego od pasa ruchu drogowego. Warto zamontować, jako barierę mechaniczną dla pyłów, szczelne ogrodzenie i dodatkowo zasadzić rośliny tworzące gęsty żywopłot.

Działkowcy, jako uzupełniające, często stosują nawożenie mineralne ale „na oko”, a to może prowadzić do przenawożenia roślin, zasolenia gleby i eutrofizacji wód. Nawozy azotowe są szczególnie niebezpieczne, ponieważ rośliny szybko rosną, pokładają się po ziemi i są narażone na choroby. Gdy rośliny chorują działkowcy stosują różne środki ochrony i zaczyna się po raz kolejny zanieczyszczenie środowiska.

Azotany najczęściej kumulują się w roślinach liściastych uprawianych przy niskim pH gleby. Stąd konieczność systematycznego badania odczynu gleby, wykonania analizy jej składu oraz racjonalnego nawożenia i wapnowania. Dobrze przygotowana gleba i stosowanie kompostu gwarantują zdrowe plony.

Ochrona środowiska wiąże się również z ochroną zasobów mineralnych. Wiele działkowców uprawia rośliny kwasolubne, które potrzebują odpowiedniego podłoża. Do uprawy takich roślin jak: żurawina, borówki amerykańskie, rododendrony lub azalie powinniśmy kupować torf od sprawdzonych producentów, a nie niszczyć zasobów leśnych i torfowisk.

Każdy działkowicz powinien dbać również o zasoby wodne. Podczas suchego lata często zdarza się, że brakuje wody w wodociągach. W czystych rejonach każdy powinien „łapać” deszczówkę do beczek, a potem w miarę potrzeb podlewać uprawiane rośliny.

Kolejnym problemem są wolno stojące toalety. I choć nie ma ich zbyt dużo, koniecznie należy doprowadzić do ich likwidacji. Podczas spotkań z działkowcami należy namawiać ich do uczestniczenia w walnych zebraniach, które decydują o inwestycjach w ROD. Ogólnodostępne toalety są koniecznością, nie wolno nam zanieczyszczać gleby, wody i roślin.

Nieumiejętnie uprawiane rośliny uznane za inwazyjne pośrednio przyczyniają się do zanieczyszczania środowiska. W ślad za roślinami idą szkodniki i choroby, których nieumiejętne zwalczanie poprzez stosowanie niedozwolonych środków lub w zbyt wysokich stężeniach, doprowadza do kumulacji szkodliwych substancji.

Koniecznym staje się poznanie roślin inwazyjnych, niektórych uprawianych od lat i poznanie dobrych praktyk w ogrodnictwie. Nie powinniśmy dopuścić do tego, aby takie rośliny wydostały się za płot i zasiedliły pobliskie łąki i lasy. Rośliny inwazyjne tj. rudbekia naga, naparstnica purpurowa, astry nowo belgijskie, aronia lub akacja skutecznie wypierają rodzimą roślinność, przez co zmniejszają się zasoby pokarmowe dla dzikiej zwierzyny.

Nie powinniśmy zapomnieć o ochronie pożytecznych organizmów, jakimi są m.in.: jeże, nietoperze, różne ptaki, płazy, gady i owady zapylające. Najprostszym sposobem jest zamontowanie ekohotelu dla owadów zapylających, w którym schronienie znajdą pszczoły murarki, złotooki, motyle. Zawieszone na gałęziach drzew do góry dnem doniczki, wypełnione słomą, skutecznie zwabią skorki, które przetrzebią mszyce.

Warto postawić w zacisznym miejscu budkę dla trzmieli w kolorze niebieskim i dodatkowo posiać rośliny kwitnące na niebiesko. Trzmiele są wytrwałymi owadami zapylającymi.

W stercie kamieni schronienie znajdą różne chrząszcze lub jaszczurki, które skutecznie ograniczą ilość szkodników. W kępie wysokich traw lub w stercie liści, pod gałęziami mogą zamieszkać ryjówki lub jeże, które żywią się również szkodnikami.

Dla ptaków warto zamontować karmniki na zimę i systematycznie je dokarmiać aby zostały skutecznie zwabione do budek lęgowych, a potem pomagały w ograniczeniu szkodników. Nie można zapominać o poidełkach dla nich, czy w postaci spodków, czy małego oczka wodnego.

Aby skutecznie móc ochronić środowisko naturalne i otaczającą nas przyrodę musimy podnieść świadomość ekologiczną naszego społeczeństwa. Warto organizować szkolenia dla wszystkich grup działkowców oraz wykłady otwarte dla mieszkańców. Ważnym elementem szkoleniowym są spotkania z dziećmi, które już prowadzą rodzinne ogrody działkowe: „Prefabet” w Kolbuszowej i „Kolejarz” w Dębicy podczas których, dzieci uczą się ogrodnictwa. Warto namawiać zarządy ogrodów, aby chętniej korzystały z funduszy gmin i starały się pozyskać środki na cele edukacyjne.

Jadwiga Brzozowska

OP PZD Rzeszów