Artykuł z Kuriera Szczecińskiego „Jaka będzie przyszłość rodzinnych ogrodów działkowych?”

2302.2019

Spora część ogrodów działkowych w Szczecinie nie ma statusu określonego jako zieleń działkowa, zagwarantowanego planem zagospodarowania przestrzennego miasta. A to oznacza, że w przyszłości te zielone oazy miasta mogą zostać łatwo zlikwidowane, a na ich miejscu powstaną np. osiedla czy parki.

W wielu miastach są ogrody, które traktuje się jako cenną oazę zieleni, ale są i takie, których inne zagospodarowanie byłoby dla miasta bardziej korzystne. Odpowiedź na pytanie, jaka będzie przyszłość ogrodów działkowych, zależy od tego, jak będą się kształtować plany zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli w miejscowym planie ogród jest przewidziany pod inny cel niż zieleń działkowa, to taki zapis przesądza o jego dalszym istnieniu i łatwej likwidacji w przyszłości.

W kilku miastach w Polsce, m.in. w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Krakowie opracowywane są nowe projekty studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz projekty miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, które budzą niepokój Polskiego Związku Działkowców.

Pod znakiem zapytania stoi przyszłość nawet najstarszych Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Na przykład w Łodzi miasto planuje zlikwidować część dobrze funkcjonującego ogrodu „Księży Młyn”, który zajmuje ponad 32 ha i gdzie urządzonych jest ponad 900 działek rodzinnych. W nieokreślonym czasie w tym miejscu planowana jest budowa miejskiej plaży i parku. Z kolei w Warszawie waży się być albo nie być ROD „Pokój”. Jeden z wariantów przedstawionych przez miasto zakłada likwidację ogrodu i przekształcenie go w ogólnodostępny park, mimo że ogród ten istnieje już ponad 80 lat i zrzesza ponad 140 działkowców.

Sytuacja jest zrozumiała, kiedy likwidacja całego ogrodu bądź jego części jest konieczna ze względu na interes publiczny. Przykład? Przez teren ogródków ma prowadzić droga, której nie można wytyczyć w inny sposób.

– Działkowcy rozumieją, że miasto musi się rozwijać i nie ma wątpliwości, że niektóre inwestycje są po prostu niezbędne. Ale jeżeli pojawia się na przykład pomysł likwidacji zadbanego, dobrze funkcjonującego ogrodu, bo w to miejsce planuje się urządzić park czy plażę, to ze względu na interes społeczny decydenci i planiści powinni mocno rozważyć taki krok – komentuje to, co w ostatnich tygodniach się dzieje w innych miastach T. Jarzębak, prezes Okręgu Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie.

Ogrody to znakomite miejsce nie tylko do rekreacji i kontaktu z naturą, który w miastach jest znacząco ograniczony, ale także do pełnienia wielorakich funkcji społecznych.

– To zielone płuca dużych aglomeracji. Tyle dzisiaj się mówi o programie czystego powietrza, szukamy różnych rozwiązań, by walczyć ze smogiem. A ogrody już w tej chwili podnoszą standardy ekologiczne otoczenia, przynosząc korzyści nie tylko działkowcom, ale wszystkim mieszkańcom – mówi Tadeusz Jarzębak.

Na to, jak cenne w przestrzeni miasta są ogrody działkowe, zwraca uwagę także Wiesława Krupińska, ekspert strategii rozwoju gmin i były wykładowca na Wydziale Ekonomicznym Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.

– Ogrody działkowe pełnią szereg ważnych funkcji. Nie do przecenienia jest zdrowotna i społeczna rola ogrodów, służą one międzypokoleniowej integracji. Warto zwrócić uwagę także na funkcję ochrony różnorodności biologicznej. W ogrodach występuje wiele cennych gatunków ptaków i roślin, a to ważny element ekosystemu miasta – mówi Wiesława Krupińska. – Ogrody pełnią ponadto funkcję izolacyjną – w miastach stanowią ochronę przed hałasem i smogiem. Co ważne, stanowią też istotny element korytarza ekologicznego. System ogrodów działkowych idealnie się wpisuje w koncepcję Floating Garden, którą realizuje Szczecin. W dużych miastach presja urbanistyczna jest bardzo silna, ale jeżeli będziemy dbać o nasze ogrody, o to, by ten zielony zasób się nie kurczył, to wszyscy na tym skorzystamy.

Zachowanie zieleni w mieście to interes społeczny nie tylko na dziś, ale na przyszłość. Stąd tak ważne jest mądre planowanie przestrzeni miejskiej.

– Przyszłość ogrodów musi się wiązać z tym, że mają one trwałą podstawę. Jeżeli na danym obszarze ogrody istnieją już wiele, wiele lat, to uważamy, że skoro istnieją one tak długo i są tam do tej pory, powinno to zostać ujęte w planie zagospodarowania przestrzennego – mówi Robert Szymański, główny inspektor ds. terenowo - prawnych i inwestycji w Okręgu PZD w Szczecinie.

Tymczasem w Szczecinie spora część ogrodów wciąż nie ma statusu zieleni działkowej zagwarantowanego planem zagospodarowania przestrzennego. Na terenie miasta funkcjonuje 86 Rodzinnych Ogrodów Działkowych, z czego tylko 22 ogrody są w planie miejscowym w całości przeznaczone pod taką działalność. Można powiedzieć, że ich przyszłość jest bezpieczna. Kolejne 16 ogrodów działkowych w planie miejscowym jest tylko częściowo przeznaczonych pod ogródki działkowe, a reszta terenu jest np. zaproponowana pod zabudowę.

W najgorszej sytuacji są 24 ROD-y, które w planie zagospodarowania przestrzennego w całości nie zostały przeznaczone pod ogrody działkowe. Zagrożone likwidacją są głównie ogrody w centrum Szczecina.

Ale na terenie Szczecina są jeszcze 24 ogrody działkowe, dla których brak jest planu zagospodarowania przestrzennego.

– W Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego 9 ogrodów ze wspomnianych 24 jest przeznaczonych pod ogrody działkowe w przyszłości. Ale aż 15 ogrodów spośród tych, dla których nie ma jeszcze miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, jest w całości przeznaczonych na inne cele – wskazuje Robert Szymański.

W większości tereny tych ogrodów będą w przyszłości przeznaczane pod drogi, zieleń urządzoną, tereny sportu i rekreacji, zabudowy wielorodzinnej, tereny usługowe. Zdaniem PZD likwidacja ogrodów działkowych i utworzenie w ich miejscu na przykład parku jest fatalnym pomysłem. Można natomiast, i to jest dobry pomysł, iść w kierunku otwarcia ogrodów dla mieszkańców pobliskich osiedli. Równie dobrze jak w parku teren do rekreacji i wypoczynku, np. z siłownią pod chmurką, może powstać na wydzielonym terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych. – Polski Związek Działkowców jest otwarty na współpracę z miastem, zależy nam jednak, aby w planach rozwojowych miasta zachować jak najwięcej substancji istniejących ogrodów działkowych, powiększać w miarę możliwości o nowe tereny oraz zainteresować problemem zarządy ogrodów i działkowców, w których interesie przecież one istnieją – podsumowuje T. Jarzębak, prezes Okręgu PZD w Szczecinie

 

Galeria