ROD "Kolejarz" w Malborku ma 75 lat - 28.08.2022
2808.2022
Od 75 lat na zielonej mapie Malborka znajduje się Rodzinny Ogród Działkowy „Kolejarz", a od 35 lat kieruje nim ten sam prezes. Jutro będzie okazja do świętowania.
Po drugiej wojnie światowej w tej części zdobytego miasta znajdowały się nieużytki i wysypisko. Tak wynika z wpisu zamieszczonego w kronice ROD „Kolejarz". Teren na mocy decyzji ówczesnych władz miasta objęli malborscy kolejarze, a jego rekultywacja była dosłownie orką na ugorze - ręczną i przy użyciu koni. Nawieziono tysiące ton ziemi z malborskiej cukrowni, nasadzano drzewa, krzewy i zaczęło się życie na działkach.
Od Engelsa do „Kolejarza"
Pierwszym prezesem - aż do 1982 r. - był Edward Piosik, następnie przez pięć lat ogrodem kierował Stanisław Filar, a na jego następcę w 1987 r. wybrany został Ryszard Gurtiaków, który pełni tę funkcję do dzisiaj.
- Gdy nastałem w 1987 r., był to jeszcze Pracowniczy Ogród Działkowy im. Engelsa. W pobliżu zresztą był plac Engelsa i ulica Engelsa (dzisiejsza ul. de Gaulle'a-red.). Wtedy w wyniku konkursu ogłoszonego wśród działkowców zmieniliśmy nazwę na „Kolejarz". Działkę tutaj mogli już wtedy uprawiać wszyscy chętni, nie tylko kolejarze -opowiada Ryszard Gurtiaków.
Prezes jest dumny z ogrodu i efektów pracy, którą razem z działkowcami wykonali.
- Jestem prezesem od 35 lat i muszę stwierdzić, że przez ten czas udało nam się zaplanować i zrobić bardzo wiele. Wykonaliśmy 1200 m ogrodzenia, wymieniliśmy 1500 m stalowych rur wodociągowych na rury PCV, zbudowaliśmy dom działkowca, wybiliśmy własną studnię głębinową - wylicza Ryszard Gurtiaków.
Przy domu działkowca warto zatrzymać się na dłużej. Obiekt rodził się w bólach. Projekt został zlecony w 1984 r., potem po drodze pojawiły się pilniejsze potrzeby i budowa rozpoczęta w 1988 r. zakończyła się szczęśliwie dopiero w drugiej połowie lat 90. Ale nie ma się co dziwić, że inwestycja - swego czasu uznawana nawet za największą w elbląskim okręgu Polskiego Związku Działkowców - tyle trwała. Przypadła na trudny okres przemian ustrojowych i gospodarczych w Polsce.
Z najważniejszych spraw, jak słyszymy, dziś do zrobienia zostało już niewiele.
- Czeka nas jeszcze wymiana około 200 m rur wodociągowych. Mam nadzieję, że w2023 roku uporamy się z tym. Rury mają 70 lat, zapychają się szlamem, pękają. To muszą zrobić fachowcy - mówi Ryszard Gurtiaków.
Rekreacja na RODOS i źródło pożywienia
ROD „Kolejarz" ma powierzchnię 12,5 ha. Zrzesza 264 działkowców, gdzie średnia wieku to 65 lat. Ten ogród, jak każdy inny „RODOS" ("rodzinny ogród działkowy ogrodzony siatką") może stanowić odskocznię od codzienności, ale też... być bardzo przydatnym w codziennym życiu przy odpowiednim nakładzie pracy włożonej w ziemię.
- Jak zaczęła się epidemia, zauważyliśmy wzrost zainteresowania naszymi działkami. Od tamtej pory przybyło prawie 40 osób. W ostatnich latach widoczna była tendencja zagospodarowania działek na cele rekreacyjne, ale teraz, gdy jest inflacja, żywność droga, działkowcy przekopują trawkę i wracają do uprawiania warzyw - zauważa prezes.
Zarząd stara się ułatwiać życie działkowcom. W przeszłości w świetlicy organizowane były szkolenia ze specjalistami na temat kompostowania i ochrony roślin. Jest też wsparcie... techniczne. - W tym roku nasz ROD zainwestował w rębak do gałęzi. Działkowcom jest udostępniany za darmo, trzeba tylko pokryć koszty paliwa. To spore udogodnienie. Ścinki można zużyć na kompost lub rozsypać pod krzaki. Zaletą jest to, że nie pali się gałęzi. Prócz rębaka mamy też piły spalinowe, piły do cięcia żywopłotów. Wszystko kupione z własnych środków -mówi Ryszard Gurtiaków.
Średnia opłata za działkę w ROD „Kolejarz" to 216 zł rocznie. Stawka wynika z ogólnych kosztów funkcjonowania ogrodu, na które składają się m.in. opłaty: za odbiór odpadów komunalnych w sezonie działkowym (około 10 tys. zł), za prąd (sama pompa na wodę „ciągnie" prądu za 900 zł miesięcznie), za pozwolenie wodno-prawne od Wód Polskich.
- Co kwartał podajemy, ile zużywamy wody, i Wody Polskie obciążają nas finansowo. W ubiegłym roku PZD wywalczył 5 groszy za m sześć., więc od tamtej pory płacimy kilka razy mniej -tłumaczy prezes Gurtiaków.
Niestety, nie brakuje osób, które chcą żyć na koszt działkowców. - Mamy trudności wynikające z podrzucania śmieci. Ludzie przyjeżdżają i po prostu wyrzucają je na naszym terenie, a my potem musimy za to płacić. Jest to nagminne, ale z tym problemem borykają się wszystkie ogrody w Malborku - mówi Ryszard Gurtiaków.
Niestety, nie brakuje też innych nieproszonych gości.
- Przez jakiś czas nie mieliśmy problemów ze złodziejami dzięki temu, że patrole policji były bardzo aktywne, policjanci mieli nawet klucze do bram. Potem trochę się to zmieniło. Jako „ciekawostkę" podam, że w ubiegłym roku skradziono około 500 kranów z terenu wszystkich ogrodów w całym Malborku! Wiem to od prezesów, zgłaszaliśmy to policji - dodaje Ryszard Gurtiaków.
Warto dodać, że w całym Malborku jest 13 rodzinnych ogrodów działkowych, których łączna powierzchnia wynosi ok. 200 ha.
Działkowcy w telewizji
Wymierną oceną ROD „Kolejarz" są nagrody i wyróżnienia przyznawane na szczeblu okręgu i kraju. Na przykład w 2013 r. ogród został odznaczony za zasługi dla PZD, był nagradzany w okręgu pomorskim w konkursach na najładniejszy ROD, otrzymał też wyróżnienie od Krajowej Rady PZD za najładniejsze kroniki. Osobiście powody do dumy ma też prezes, który wraz z żoną Danutą został nagrodzony w konkursie ogólnopolskim PZD na najładniejszą działkę. Nic dziwnego więc, że znaleźli się w gronie bohaterów serialu dokumentalnego pt. „Lato na RODOS", który można oglądać w TVP 3, w tym w gdańskiej Trójce w środy o godz. 22.30. Wyemitowano już 10 z 12 odcinków. Kto nie widział, może tonadrobićwintemecie-nabyd-goszcz.tvp.pl/60809307/lato-na-rodos.
- W programie przedstawione są cztery różne rodziny - każda z innej części Polski, które pokazują, że lato na RODOS to najlepszy czas, pełen relaksu i radości z działkowych plonów. Można śledzić ich losy, podglądać przy pracy i zabawie oraz słuchać porad. Widz znajdzie się w samym centrum ważnych dla działkowców wydarzeń - informuje w opisie programu TVP 3.
- Dostaliśmy dużo pozytywnych telefonów - zapewnia pan Ryszard.
Działkowcy z „Kolejarza" spotkają się jutro na uroczystości z okazji 75-lecia ogrodu. Wręczone zostaną odznaczenia za zasługi na rzecz PZD oraz za działalność na rzecz ROD „Kolejarz".
Radosław Konczyński
Źródło: Dziennik Malborski