To nie PZD blokuje rejestrację statutów wyodrębnionych ogrodów!

1410.2014

Postanowieniem z dnia 24 września 2014 r. Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu VIII Wydział Gospodarczy  odmówił wpisu do KRS Stowarzyszenia Ogrodów Działkowych im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Jak stwierdzono w Postanowieniu, sąd rejestrowy bada stosownie do art. 14 i 16 ustawy prawo o stowarzyszeniach (Dz. U. 2001, nr 79 poz. 855) czy statut jest zgodny z przepisami prawa oraz czy założyciele i stowarzyszenie spełniają wymagania określone ustawą. W sytuacji gdy statut nie odpowiada wymogom ustawy, sąd odmawia dokonania wpisu. Tak też się stało w omawianym przypadku. Sąd wykazał błędy proceduralne przy podejmowaniu uchwały o wyodrębnieniu ogrodu ze struktur PZD zgodnie z art 69 i następnymi ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych oraz nieprecyzyjność statutu i niezgodność niektórych jego zapisów z przepisami prawa.Tekst Postanowienia Sądu Rejonowego zamieszczamy tutaj. Nic więc dziwnego, że orzeczenie Sądu zaskoczyło i zbulwersowało działaczy stowarzyszenia Forsycja, skąd wywodzą się założyciele Stowarzyszenia, którego rejestracje oddalono. Efektem ich zdenerwowania powyższym faktem było zorganizowanie w ogrodzie konferencji prasowej z udziałem posła na Sejm RP z Nowej Prawicy (czyżby nowy sojusznik przeciwników PZD?). Podczas konferencji zajęto sie sprawami altan, bo przecież trwają w ogrodzie kontrole nadzoru budowlanego i dotyczą właśnie osób z Forsycji. Ale nie odpuszczono też PZD obwiniając za utrudnianie procesu rejestracji i powtarzając utarte już w tym środowisku slogany. Swoją złość wyładowali na logo PZD, wieszając je do góry nogami i przedstawiając w czarnym kolorze... Ale czy to nasz Związek jest winien nieudolności i braku  szacunku dla obowiązującego prawa Panów z nowego stowarzyszenia? Uchwałę zebrania działkowców oprotestowało 47 działkowców ogrodu, którzy nie godząc sie z machinacjami i łamaniem prawa zakwestionowali   tryb powoływania nowego stowarzyszenia i uchwalania statutu. W oparciu o ich wnioski, przekazane także do PZD, Okręgowy Zarząd także przystąpił do procesu rejestracji Stowarzyszenia składając w Sądzie swoje zastrzeżenia. Nie byliśmy jednak jedyni w tym działaniu. Sąd zwrócił się bowiem do organu nadzoru nad stowarzyszeniami, jakim jest Prezydent Miasta Poznania, o wydanie opinii w sprawie wniosku o rejestrację Stowarzyszenia. W swojej opinii Prezydent Miasta Poznania także dostrzegł wady merytoryczne i formalne wniosku o rejestrację. W opinii znalazło sie też ważne ustalenie:

"Z protokołu zebrania działkowców wynika, iż przyjęcie statutu nastąpiło po wyodrębnieniu wyłącznie w gronie założycieli nowego stowarzyszenia, a nie ogółu obecnych działkowców głosujących za wyodrębnieniem. W opinii organu nadzoru statut nowego stowarzyszenia, które ma przejąć zarządzanie rodzinnymi ogrodami działkowymi powinien być znany ogółowi działkowców w momencie wyodrębniania bez względu na chęć przystąpienia do powstającego podmiotu i przegłosowany łącznie z wyodrębnieniem ROD."

Tak więc to nieudolność założycieli stowarzyszenia, a nie działanie PZD stanęły na przeszkodzie rejestracji nowego stowarzyszenia.

Zebranie działkowców ROD im. K. Marcinkowskiego na którym podjęto uchwalę o wyodrębnieniu z PZD odbywało się w trybie określonym w art 72 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, tj. w 2 terminie. Wobec odrzucenia wniosku o rejestrację nowego stowarzyszenia nadal ogród pozostaje w strukturach PZD i podlega przepisom związkowym. Rodzi się też wątpliwość, czy ogród nie wyczerpał możliwości skutecznego wyodrębnienia się z PZD i czy w związku z tym w omawianym przypadku nie zachodzi przypadek opisany w art. 74 ustawy stanowiący, że kolejna próba wyodrębnienia może nastąpić na wniosek co najmniej 1/10  działkowców ale nie wcześniej niż w terminie 24 miesięcy od dnia ostatniego zebrania zwołanego w celu wyodrębnienia się.

Ale tę wątpliwość rozstrzygnie w ostateczności także Sąd...

Źródło: www.pzd.pl